Z każdym rokiem coraz więcej sklepów zaczyna swoją przygodę z reklamą produktową w systemie Google Merchant Center. Narzędzia obsługujące reklamy dziś same generują listę produktów na bazie URL naszego sklepu, a pierwszą reklamę pomoże uruchomić nam miły konsultant lub konsultantka. W realiach Internetu, każdy sklep spotyka na starcie przynajmniej kilku równych sobie lub większych konkurentów. Jak zatem sprawić by nasze reklam miały szansę zarobić dla nas pieniądze? Jakie kampanie odpalić na początku? Jakie strategie wybrać na start?
Nie działa? Oglądaj na YouTube – https://www.youtube.com
Chcesz dostawać powiadomienia o moich nowych odcinkach na kanale YouTube kliknij!
Wszystkie produkty
Jeśli chcemy promować wszystkie produkty w naszym sklepie, to zwykle w grę wchodzi kampania typu ROAS, czyli zwrot z wydatków na reklamę. Celem tej strategii jest po prostu osiągnięcie określonej stopy zwrotu z wydanych w Google Ads pieniędzy. Tego rodzaju kampanie zwykle opierają się na dużej ilości produktów w pliku produktowym. W teorii im więcej jest bowiem produktów w Google Merchant Center, tym łatwiej będzie algorytmom wygenerować sprzedaż, która zapewni nam zwrot na ustalonym poziomie. Strategia tego typu jest dobra na początek by zobaczyć jaką bazową opłacalność może wygenerować nasza oferta na dziś dzień. Kampanie ROAS realizować możemy również na wybranej grupie produktów np. bestsellerach lub produktach wysokomarżowych, by sprawdzić gdzie leży granica ich aktualnego potencjału.
Produkty o wysokiej marży
Pomysł jest prosty. Im większą marże mamy na produkcie, tym większy zapas środków na pozyskanie klienta. W przypadku produktów, które są końmi napędowymi naszej sprzedaży, wysoka marża powinna przełożyć się wprost proporcjonalnie na większy zysk z pojedynczej sprzedaży. Tworząc taką kampanię pamiętajmy o tym, że w „wysokiej marży” nie chodzi nam o produkty, dla których ustalimy sobie po prostu wysoką cenę z zapasem marży. Owa wysoka marża powinna uwzględniać konkurencyjność ceny danego produktu w odniesieniu do cen oferowanych przez konkurencję.
Bestsellery
Kampanię oprzeć można również na produktach, które w naszym sklepie najlepiej się sprzedają lub od dłuższego czasu sprzedają się na akceptowalnym przez nas poziomie wolumenu. Ich sprzedaż zapewni nam określony poziom dochodów. Skalowanie kampanii opartej o bestsellery w teorii powinno dać nam wymierne efekty. Warto pamiętać o starym prawidle, że produkty, które sprzedają się dobrze offline nie muszą być bestsellerem w sklepie internetowym.
Specjalista Google Ads. Optymalizacja kampanii dla e-sklepów. Sprawdź mnie.
Zestawy
Klient z Internetu jest zwykle klientem tzw. ceny lub poszukującym okazji. Szuka on w sieci produktów, bo wie, że może je w Internecie kupić taniej. Często szuka też produktów, które będą dla niego dużo bardziej atrakcyjne niż standardowa oferta katalogu producenta. Szukając pomysłów na sprzedaż warto tę wiedzę wykorzystać. Sposobem może być stworzenie zestawu np. dwóch produktów, z których jeden jest produktem popularnym i poszukiwanym. W strategii tej klienta zwieść ma niższa cena zestawu, aniżeli łączna cena katalogowa produktów, a także fakt, że nabędzie więcej niż u konkurencji, płacąc tylko niewiele drożej.
Outlet
Reklama w Internecie może pomóc nam pozbyć się zalegających na stanie produktów. Na sprzedaż nie trzeba będzie długo czekać jeśli zaproponujemy naprawdę konkurencyjną cenę. Zamrożone w starym towarze środki finansowe nie są nikomu potrzebne. Zaletą tej strategii jest fakt, że bardzo łatwo możemy sprawdzić jaką cenę musimy zaproponować by odzyskać włożone w towar środki, za które kupić możemy np. aktualnie atrakcyjny towar.
Tylko produkty dostępne od ręki
Choć wydaje się oczywiste, nierzadko spotykam sklepy, które promują produkty, których nie mają na stanie. Dziś klienci online mają świadomość, że często wystarczy po prostu dłużej poszukać by znaleźć sklep, który będzie miał dany produkt w magazynie i wyśle go w ciągu 24 godzin. Dlatego w mojej ocenie, w kampanii reklamowej powinniśmy promować tylko produkty, które faktycznie posiadamy. Wydawanie pieniędzy na reklamę produktu, którego nie można w naszym sklepie od ręki kupić w 99% mija się z celem. Owszem są wyjątki, ale ty potrzebujesz stałego dochodu. Za kliknięcia w reklamę będziesz musiał zapłacić niezależnie od tego czy finalnie uda Ci się sprowadzić dany produkt i zrealizować zamówienie czy też nie.