MrOptim.pl

Po co nam kod śledzenia konwersji w Google Tag Manager?

Masz własną stronę lub sklep internetowy? Prowadzisz działania i kampanie promocyjne w kilku kanałach – masz kampanie Google Ads, na Facebooku, pozycjonujesz się w organicznych wynikach wyszukiwania? Chciałbyś wiedzieć ile zapytań przychodzi z poszczególnych kanałów? Jaką sprzedaż generuje każdy z nich? Ile kosztuje pozyskanie jednego klienta poprzez dany kanał promocji, czy akcję promocyjną? Odpowiedź na wszystkie te pytania da Ci prawidłowo skonfigurowany system śledzenia konwersji w Google Tag Managerze.  

 

Nie działa? Oglądaj na YouTube – https://www.youtube.com

 

Chcesz dostawać powiadomienia o moich nowych odcinkach na kanale YouTube kliknij!

subskrybuj-MrOptim

#1 Tag Manager vs. Analytics

Tag Manager to narzędzie Google, za pomocą którego możemy zbierać informację o działaniach wykonanych przez użytkownika na stronie. Czym różni się zatem Tag Manager od Google Analytics? Analytics analizuje statystykę wejść na stronę, a także to w jaki sposób użytkownicy przeglądają stronę. Tag Manager zbiera natomiast informacje o konkretnych działaniach użytkownika, które ten wykona na stronie.

#2 Co śledzi Tag Manager?

Lista możliwości Tag Managera jest bardzo długa. Najbardziej popularne konfiguracje tagu śledzenia dotyczą śledzenia połączeń telefonicznych, kliknięć w adres email, przesłanie formularza kontaktowego, zapisów do newsletter, pobrania plików ze strony, czy kliknięć w przycisk zakupu w sklepie internetowym, jak i kwot złożonych zamówień. W Tag Managerze otrzymujemy nie tylko informacje o statystyce dla danego działania / danej akcji, ale także to z jakiego źródła pochodzi użytkownik, który ją wykonał. Czy jest to użytkownik, który wszedł na naszą stronę z wyników organicznych, linków sponsorowanych, linków z publikacji zamieszczanych w sieci, czy też np. komentarzy na forach.

#3 Jak mierzyć rentowność kampanii

Moi potencjalni klienci często wskazują mi problemy swoich kampanii Google Ads, mówiąc „mam mały udział w wyświetleniach”, „mam mało kliknięć”, „mam za wysoką stawkę za kliknięcie”. Tymczasem to co faktycznie powinno być dla nas podstawą przy projektowaniu dalszych działań i strategii promocji to fakt ile kosztuje nas pozyskanie jednego klienta przez dany kanał promocyjny, czy też w danej kampanii promocyjnej. Wyliczenie zależności między zyskami a stratami zacząć powinniśmy przede wszystkim od wskazania tego jaka jest nasza marża na promowanym produkcie.

Kampanie Google Ads Białystok MrOptim

Specjalista Google Ads. Kampanie dla usług B2B i sklepów internetowych. Sprawdź mnie.

 

Produkt A

Cena: 200 zł

Marża: 20%

Marża w PLN: 40 zł

Produkt B

Cena: 1200 zł

Marża: 10%

Marża w PLN: 120 zł  

 

Sytuacja 1 

Kliknięć: 200

Stawka: 2 zł

Wydatki: 400 zł

Sprzedaż: 10

Koszt 1 klienta: 40 zł

To sytuacja, w której stawiamy na wygenerowanie jak największej liczby kliknięć, w relatywnie niskiej cenie. Niestety statystyka kliknięć ma się nijak do statystyk sprzedaży, mały % użytkowników odwiedzających naszą stronę dokonuje zakupu. W sytuacji takiej zupełnie nie opłaca nam się sprzedawać produktu A. Bez Tag Managera nie wiemy, które kliknięcia doprowadzają nas do pozyskania klienta, a które zwyczajnie wykorzystują jedynie nasz budżet.

Sytuacja 2

Kliknięć: 80

Stawka: 5 zł

Wydatki: 400 zł

Sprzedaż: 8

Koszt 1 klienta: 50 zł

To sytuacja, w której stawiamy na jak największy udział naszej reklamy w wyświetleniach. Chcemy pojawiać się częściej od konkurentów, na jednej z pierwszych 3 pozycji. Zwykle wiąże się to z wyższą stawką za kliknięcie w reklamę, nie musi to przekładać się na wzrost liczby złożonych zamówień. W sytuacji takiej znów nie opłaca nam się sprzedawać produktu A.

Sytuacja 3

Kliknięć: 50

Stawka: 2 zł

Wydatki: 100 zł

Sprzedaż: 8

Koszt 1 klienta: 12,50 zł

To sytuacji, w której korzystając z Tag Mangera usunęliśmy z kampanii nieefektywne słowa kluczowe, pozostawiając tylko te, które w większym % prowadzą do konwersji. Może to doprowadzić początkowo lub długoterminowo do obniżenia ogólnej liczby kliknięć. Niemniej, dzięki temu uwalniam środki, które do tej pory były wydawane nieefektywnie, możemy przeznaczyć je na lepiej konwertujące kampanie. W sytuacji takiej opłaca nam się sprzedawać zarówno produkt A jak i produkt B.

SEO Bardzo podobnie mierzyć możemy rentowność kampanii prowadzonych w innych kanałach np. pozycjonowania w wynikach organicznych czy kampanii na Facebooku.

Podsumowując

Celem dzisiejszej analizy było przedstawienie Wam kilku najczęstszych błędów w założeniach. Często bowiem wydaje nam się, że jeśli nasza reklama będzie najbardziej widoczna lub często klikana, to w parze za tym pójdzie również większa ilość zakupów złożonych w naszym sklepie, czy wysłanych zapytań ofertowych. Niestety, często okazuje się, że nasza rentowność zatrzymuje się na pewnym poziomie i tyle. Może okazać się także, że wydatki na SEO dają nam lepszy zwrot w postaci pozyskanych klientów, bo stawka za pozyskanie jednego klienta jest niższa niż w Google Ads i na odwrót. Warto śledzić konwersje i analizować koszt konwersji po to by wiedzieć, które z prowadzonych przez nas kampanii są rentowne. Wiedza ta pozwala nam lepiej dysponować posiadanym budżetem reklamowym.

Podobne wpisy: